Home » Branża IT » Sztuczna inteligencja a rynek pracy – szansa czy zagrożenie?
Branża IT

Sztuczna inteligencja a rynek pracy – szansa czy zagrożenie?

Dr hab. n. o zdr. Aleksandra Przegalińska-Skierkowska

Profesorka Akademii Leona Koźminskiego, doktorka habilitowana w dziedzinie nauk o zarządzaniu; doktoryzowała się w zakresie filozofii sztucznej inteligencji w Instytucie Filozofii UW

Przez lata wokół sztucznej inteligencji narosło wiele mitów – większość z nich głosi, że AI może zastąpić człowieka w miejscu pracy. Czy faktycznie pracownicy niektórych sektorów mają powody do zmartwień?

Jakie zmiany podyktowane rozwojem AI czekają nas na rynku pracy w niedalekiej przyszłości?

W perspektywie krótkookresowej czeka nas niezwykle intensywny czas związany ze sztuczną inteligencją, ponieważ dla wielu pracodawców staje się ona technologią z wyboru. Jedno z ostatnich badań pokazuje, że w Polsce od 60 do nawet 80 proc. pracodawców (również tych dopiero przygotowujących się do wprowadzenia AI) poddanych sondażowi wprowadza programy pilotażowe lub inwestuje w konkretne działania, by używać sztucznej inteligencji. Kilkanaście procent z nich ma już wdrożone AI w skali w organizacji, co oznacza, że jest ono obecne w wielu procesach – począwszy od sprzedaży i obsługi klienta, aż po budowanie usług i produktów.

Przełomem w dostępności sztucznej inteligencji stał się ChatGPT (od listopada 2022), który pokazał, że z AI może korzystać nie tylko dział innowacji lub IT, ale również każdy inny dowolny pracownik w organizacji. Przykładowo: duże modele językowe są wykorzystywane m.in. przez marketerów, sprzedawców itd. Jest to technologia, która daje dużą przewagę konkurencyjną – jest w stanie precyzyjnie określić potrzeby klientów itp. W związku z tym zmiany związane z wdrażaniem AI będą wymagały odgórnych i oddolnych inicjatyw zaznajomienia pracowników z tą technologią i zastanowienia się, które elementy sztucznej inteligencji będą korelowały z danym stanowiskiem.

Jak się do nich przygotować? Jakie umiejętności zdobywać, aby pozostać pożądanym pracownikiem?

Poza tym, że pracownicy będą musieli poznać całą technologię, to czeka ich również reskilling, co oznacza, że na danych stanowiskach będą oni pracować nieco inaczej. Nadal będzie to praca, co oznacza, że wbrew mitom sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka, ale trzeba będzie przygotować się na jej odmienną dynamikę. Pracownicy będą nadzorować te modele i procesy, a także pozostaną już w stałej interakcji ze sztuczną inteligencją. Poza tym każda z organizacji będzie musiała wypracować kodeks własnej odpowiedzialności i mapę etyczną związaną ze sztuczną inteligencją. Oznacza to, że pracownicy powinni nie tylko nauczyć się korzystać z AI, ale również robić to w sposób bezpieczny i zgodny z etyką.

No właśnie, a czy sztuczna inteligencja zagrozi którymś ze stanowisk?

Dyskusja na temat tego kogo i w jakim wymiarze sztuczna inteligencja zastąpi towarzyszy nam już od wielu lat. Przykładowo w 2015/16 roku przy pojawieniu się pewnej aplikacji do zamawiania usług transportu pojawiły się spekulacje, że już niedługo autonomiczna sztuczna inteligencja zastąpi nam kierowców. Podobnie jest w przypadku księgowych czy też programistów, których sztuczna inteligencja miała wyprzeć. Okazuje się jednak, że AI bardziej wspiera te grupy zawodowe i rozwija nowe stanowiska.

Sztuczna inteligencja zmienia naturę pracy, a nie ją zastępuje. Tak było od zawsze – technologia sprawiła, że nie pracujemy już na roli, jak było to wieki temu, a jesteśmy zatrudnieni w wielu sektorach, co podyktowane jest właśnie rozwojem technologicznym. Sztuczna inteligencja nie wyprze człowieka, ale człowiek wsparty sztuczną inteligencją może wyprzeć tego, który z niej nie korzysta. Mimo to znikną takie zawody jak np. lektor (ze względu na możliwość klonowania głosu) czy też tłumacz.

Jakie zawody już stworzyła sztuczna inteligencja?

Za sprawą sztucznej inteligencji stworzone zostały może nie same zawody, ale ich specjalności. Jest to np. prompt engineering, czyli specjalność oparta o tworzenie promptów umożliwiających rozmowę ze sztuczną inteligencją. W sektorze nieruchomości może pojawić się specjalność związana z analizą rynku (w jaki sposób gentryfikuje się dana dzielnica, co wpływa na cenę nieruchomości itp.). Pojawią się także stanowiska związane z pracą badawczą w zakresie biologii czy też farmacji, wsparte sztuczną inteligencją. Podobnie będzie w przypadku sektora kreatywnego – będą to nowe specjalizacje związane z np. grafiką, fotografią czy też scenopisarstwem i tworzeniem gier.

W ostatnim czasie podjęto również wiele dyskusji na temat etyczności i legalności korzystania ze sztucznej inteligencji. Czy należy wprowadzić w tej kwestii regulacje?

Niedawno premier Wielkiej Brytanii zwołał specjalną radę, by porozmawiać na temat bezpieczeństwa użytkowania sztucznej inteligencji, co tylko pokazuje, jak ważna jest to kwestia. Przykładowo: w Kanadzie uchwalono ustawę, która głosi, że nie można wykorzystywać AI do celów manipulacyjnych, prób defraudacji itp. Nakazuje ona również transparentność tych modeli oraz obowiązek oznaczenia, gdy z nich korzystamy.

Wsparcie poprzez AI powinno być również uregulowane w kwestii praw autorskich. W Europie takie regulacje dopiero powstają. Są konieczne, ponieważ sztuczna inteligencja jest dla nas sporym ułatwieniem, jednak wykorzystana przeciwko nam wprowadza chaos, dezinformację i wiele oszustw.

Next article