Home » Efektywny rozwój » Kobiety muszą pracować więcej i ciężej
efektywny rozwój

Kobiety muszą pracować więcej i ciężej

kobiety
kobiety
Fot.: Bartek Krupa

Jaka jest najmocniejsza strona kobiet aktywnych zawodowo? Dlaczego różnorodność w pracy jest ważna? Pytamy Magdę Łucyan, dziennikarkę „Faktów” TVN i TVN24, prowadzącą program „Rozmowy o końcu świata”.

Magda Łucyan

Dziennikarka „Faktów” TVN i TVN24, prowadząca program „Rozmowy o końcu świata”, autorka książek: „Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy” oraz „Dzieci getta. Ostatni świadkowie zagłady”

Jakie stereotypy dotyczące kobiet na wysokich stanowiskach są według pani zauważalne?

Niestety nadal jest ich dużo. Kobiety mierzą się z różnymi stereotypami od samego początku swojej ścieżki zawodowej aż po najwyższe stanowiska. Chociaż uważam, że dotyczą kobiet na różnych etapach pracy, to rzeczywiście najwięcej opinii i krzywdzących komentarzy dociera do nas w kontekście kobiet na szczycie kariery, gdyż często pojawiają się one w debacie publicznej i dotyczą m.in. posłanek, prezesek czy przedsiębiorczyń.

Niestety nadal funkcjonuje stereotyp związany z tym, w jaki sposób kobieta osiągnęła konkretne stanowisko, czyli jakim cudem udało jej się wejść na szczyt. W przypadku mężczyzn nie zadaje się tego pytania, nie analizuje się również, czy może komuś się spodobał, miał bliską relację czy ktoś mu pomógł w objęciu tego konkretnego stanowiska. Uważam, że w przypadku kobiet przyjęcie za fakt tego, że ciężko pracowała, skończyła studia, posiada doświadczenie i predyspozycje to ostateczny scenariusz – częściej wiele osób próbuje doszukać się nieczystej zagrywki w związku z tym, że te kobiety mają taką pozycję, a nie inną.

Kolejnym zauważalnym stereotypem, który jest widoczny w debacie publicznej, jest dostrzeganie różnic w okazywaniu emocji – jeśli mężczyzna jest przejęty jakąś sprawą, to dlatego, że na jego sercu leży dobro danej kwestii, natomiast gdy kobieta jest przejęta, to nazywana jest emocjonalną czy wręcz histeryczną.

W czym dostrzega pani najmocniejszą stronę kobiet aktywnych zawodowo?

To zależy od branży, jednak uważam, że ich najsilniejsza strona wynika z brutalnej prawdy, że kobiety nadal bardzo często muszą pracować więcej i ciężej na taką samą pozycję, co mężczyźni, co z kolei przekłada się na to, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Mam takie doświadczenie ze swojej pracy, że jeśli poprosi się o coś taką ambitną kobietę, to ona jest w stanie przekroczyć wszelkie granice. Przy tym zwykle jest także dyspozycyjna, dobrze zorganizowana i jest w stanie zajmować się różnymi tematami jednocześnie. Wbrew stereotypom kobiety mniej mówią, a więcej robią.

Jaką rolę odgrywa różnorodność w miejscu pracy?

Jest nam bardzo potrzebna i mam nadzieję, że co do tego nie trzeba już nikogo przekonywać. I chociaż różnorodność jest superważna, to mam też świadomość, że w branży, w której pracuję, czyli w dziennikarstwie, jest prawdopodobnie większa niż w innych miejscach. Dostrzegam jednak wiele jej zalet. To, że mamy pracowników praktycznie w każdym wieku, mężczyzn i kobiet zajmujących się różną tematyką, pozwala wymieniać się doświadczeniami. Młodzi pracownicy, którzy wchodzą na rynek dziennikarski bez bardzo doświadczonych dziennikarzy mieliby utrudniony start, a dzięki temu, że mogą ich obserwować – wiele się od nich uczą. Sama z tego korzystałam i korzystam, za co jestem wdzięczna.

Jakich rad udzieliłaby pani osobom wchodzącym na ścieżkę kariery?

W kontekście dziennikarstwa myślę, że ważne jest, by jak najszybciej zacząć – praktyka jest tutaj kluczowa, dlatego jeśli ktoś marzy, by być dziennikarzem, warto rozejrzeć się za stażem lub inną formą rozwoju, która pomoże go do tego przybliżyć. Do tego bardzo ważne jest, by jak najwięcej czytać – zarówno o bieżących wydarzeniach w internecie czy prasie, jak i książek – głównie literatury faktu. To będzie dobre na początek. A co później? Trzeba przygotować się na długi marsz, bo nie jest to zawód, w którym szybko wchodzi się na szczyt. Po drodze jest wiele szczebelków i warto się nimi cieszyć, bo możliwości są ogromne.

Next article